Bardzo ważne jest, żeby zminimalizować stres związany z kontaktem z człowiekiem i nie przetrzymywać zwierzęcia w rękach zbyt długo. Dlatego zanim zabierzemy zwierzę, dobrze jest najpierw przygotować pojemnik, w którym będzie ono transportowane. Do transportu najlepiej nadają się pudła kartonowe ze zrobionymi otworami wentylacyjnymi, niewiele większe od samego zwierzęcia, ewentualnie kocia transportówka lub plastikowy pojemnik. Na dnie można położyć kawałek czystej szmatki bez wystających nitek, w które zwierze mogłoby się zaplątać, ewentualnie ręczniki papierowe. Nie wsadzajmy do środka misek z wodą ani jedzenia, ponieważ w trakcie transportu wszystko i tak się wyleje i rozsypie. Pojemnik należy zabezpieczyć przed otworzeniem, można go dodatkowo przykryć lekką przewiewną szmatką. Pamiętajmy, żeby unikać głośnych rozmów, niepotrzebnych hałasów, a pojemnik trzymać z dala od dzieci i zwierząt domowych. Nie zaglądajmy też niepotrzebnie do środka. To, czego dzikie zwierzę potrzebuje najbardziej to spokój – dlatego najważniejszą zasadą do zapamiętania jest „3xC” – cicho, ciemno i ciepło. Jeśli zwierzę jest wychłodzone, można umieścić w pojemniku termofor lub butelkę z ciepłą wodą (uwaga na przegrzanie), oczywiście dodatkowo stabilizując ją tak, żeby nie przygniotła zwierzaka.
Łapanie dzikiego zwierzęcia jest oczywiście uzależnione od jego rozmiaru i gatunku. Małe zwierzaki najlepiej podnosić przez szmatkę, na większe dobrze jest najpierw narzucić jakiś koc lub np. kurtkę. Trzeba uważać na broń zwierząt jakimi są ich pazury, szpony (ptaki drapieżne), dziób (szczególnie niebezpieczne dla oczu są długie dzioby ptaków takich jak czaple, żurawie, bociany). Jeże też ciężko jest podnosić gołymi rękami, dobrze się sprawdzają się przy nich skórzane rękawiczki lub narzucona szmatka. Pamiętajmy też o chorobach odzwierzęcych i jeśli jest taka możliwość, używajmy rękawiczek jednorazowych. Po każdym kontakcie z dzikim zwierzęciem obowiązkowo myjemy ręce!
Jeśli pomoc ma dotyczyć dużego zwierzęcia jak np. sarna lub dzik, najbezpieczniej jest wezwać do tego odpowiednie służby, czyli najlepiej powiadomić straż miejską. Pamiętajmy też, że każde zwierzę znacznie się uspokoi, jeśli narzucimy coś na jego głowę i zakryjemy oczy.
PISKLĘTA I OSESKI
Pisklę ma największe szanse na przetrwanie, jeśli zostanie odchowane przez rodziców. Pamiętajmy o tym biorąc się do ratowania malucha, bo nie każde pisklę wymaga ratunku! Zabieramy je tylko wtedy, gdy:
– ma oznaki urazu,
– jest zimne w dotyku lub słabe,
– było złapane przez psa lub kota (nawet, jeśli wydaje nam się, że nic mu nie jest)
– wiemy, że rodzice nie żyją
– jest zdrowe, ale nie ma możliwości odłożenia go do gniazda
Dotknięcie i zostawienie zapachu człowieka NIE stwarza ryzyka odrzucenia pisklaka przez rodziców, ponieważ ptaki mają bardzo słaby węch!
Całe gniazdo strącone – przymocowujemy z powrotem do gałęzi drzewa używając do tego taśmy (np. srebrna duct tape) lub takera. Możemy najpierw włożyć gniazdo do jakiegoś pojemnika, żeby łatwiej je było przymocować (np. plastikowe pudełko po margarynie). Oczywiście pojemnik musi mieć dziurawe dno, żeby w czasie deszczu pisklęta się nie potopiły. Następnie obserwujemy z ukrycia, czy rodzice wracają.
Pisklaki łyse lub częściowo opierzone – szukamy gniazda i odkładamy je na miejsce. Oddalamy się i obserwujemy z ukrycia, czy rodzice wracają.
Opierzone podloty – sprawdzić z ukrycia, czy rodzice są w pobliżu. Ewentualnie podsadzić na pobliski krzaczek, przenieść dalej od ulicy lub innego zagrożenia. Takie młode są najczęstszymi ofiarami „kradzieży” przez błędnie zatroskanego o ich los człowieka! Podskakują sobie dziarsko po ziemi lub niskich krzakach będąc otoczone troskliwą opieką rodziców. Wyleciały już z gniazda i uczą się dorosłości, ale nie potrafią jeszcze dobrze latać i niestety raczej nie boją się człowieka. Ten okres trwa zwykle kilka dni – w tym czasie są ciągle dokarmiane przez rodziców.
SARNY
– Nie dotykać, nie głaskać, nie zabierać młodych ukrytych w trawie!!!
– Matka jest w okolicy i przychodzi je nakarmić na chwilę. Nie podejdzie, jeśli będziemy w pobliżu, dlatego lepiej jest odejść i sprawdzić za jakiś czas, czy wszystko jest w porządku, niż czekać w ukryciu.
ZAJĄCE
– Nie zabierać młodych!!!
– Gniazdo jest po prostu zagłębieniem w ziemi. Młode czekają w nim na matkę, która dla ich bezpieczeństwa trzyma się z dala od gniazda. Dokarmia je o świcie i zmierzchu.
– Jeśli mają otwarte oczy, są długości 10cm i mają sterczące uszy to znaczy, że są samodzielne – nie ratować!
WIEWIÓRKI
– Młode są często znajdywane pod drzewem (po wypadnięciu z gniazda lub jego zniszczeniu np. przez burzę).
– Sprawdzić, czy są całe i poczekać z zabraniem. Jest duża szansa, że matka po nie wróci i przeniesie do zapasowego gniazda.
– Jeśli nie wróci po krótkim czasie, przełożyć maluchy do pudełka wyścielonego miękką, czystą szmatką. Można ewentualnie je napoić jeśli jest gorąco lub dogrzać butelką z ciepłą wodą jeśli są wychłodzone i podwiesić pudełko na pobliskiej gałęzi. Sprawdzać co godzinę, czy matka je zabrała.
USTAWA O OCHRONIE PRZYRODY https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20210001098/U/D20211098Lj.pdf
ROZPORZĄDZENIE GATUNKI CHRONIONE https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20160002183/O/D20162183.pdf
Przydatne informacje
Jak do nas trafić
Przychodnia Weterynaryjna Vetika
ul. Lipska 49
30-721 Kraków
tel.: +48 511 195 708
e-mail: przychodnia@vetika.com.pl
Formularz rekrutacyjny na stanowisko - Praktyki i staże
Formularz rekrutacyjny na stanowisko: Lekarz weterynarii / Technik weterynarii
Formularz aplikacyjny został wysłany z powodzeniem
Dziękujemy za wiadomość, aplikacja została przyjęta. Skontaktujemy się z wybranymi osobami.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaDowiedz się więcej